Chcieli skorzystać z ekstremalnej przejażdżki, godzinami zwisali głową w dół
Nie o tak ekstremalnych przeżyciach marzyli pasażerowie, którzy w niedzielę (2 lipca) po południu wsiedli do wagoników kolejki górskiej Fire Ball. Jeżdżący po okręgu rollercoaster był jedną z atrakcji Forest County Festival w Crandon (Wisconsin, Stany Zjednoczone). Gdy osiem osób wchodziło, by spędzić kilka minut w rozpędzonym pojedzie, nic nie zapowiadało tragedii.
Chwilę później wagonik niespodziewanie się zatrzymał. Do awarii doszło w chwili, gdy kolejka zbliżała się do szczytu konstrukcji. To jeden z najbardziej emocjonujących odcinków trasy. Pasażerowie przez krótką chwilę pędzą z głowami na dół. Tym razem w tej pozycji utknęli na długo.
Zwisając z rollercoastera, krzyczeli po pomoc. Jak informuje serwis New York Post, ratownicy uwolnili nieszczęsnych amatorów ekstremalnej jazdy po ponad trzech godzinach. Akcja ratunkowa, jak informują lokalne media, trwała tak długo, ponieważ strażacy obmyślali, jak bezpiecznie uwolnić ludzi z pułapki. Pasażerami atrakcji były głównie dzieci. Wraz z nimi była tylko jedna osoba dorosła – starszy mężczyzna. Po uwolnieniu ich z zatrzymanego wagonika cała ósemka trafiła do szpitala na badania. Nie podano informacji o ich stanie zdrowia.
Przyczyny wypadku kolejki górskiej nie są jeszcze znane
Dokładna przyczyna awarii nie jest znana.
Wszystko, co wiemy, to to, że doszło do awarii mechanicznej pojazdu, w wyniku której utknął w pozycji pionowej – powiedział amerykańskiej telewizji WJFW-TV kpt. Brennan Cook ze straży pożarnej w Crandon.
Funkcjonariusz dodał też, że pechowa kolejka górska przeszła niedawno przegląd techniczny.